..
Blog Oli Taistry

99 | 107809
 
 
2007-08-06
Odsłon: 1229
 

Słowacke Visnove

Tuż po powrocie ze słonecznej Italii , tygodniowym rescie spędzonym: w basenie, saunie, w parku na rowerze i przed lodówką postanowiłam udać się do słowackiego ogródka wspinaczkowego (ostatnio dość mocno obleganego przez polskich wspinaczy.)

Wyjazd miał na celu „poruszania się „ w skale tuż przed frankońską majówką. Wspinając się w towarzystwie słowackich przyjaciół swój sezon w Visnovym rozpoczęłam od poprowadzenia drogi „Kusha” 8a RP. Następnie zrobiłam cięższy wariant- Shajo za 8a+ RP. W międzyczasie przystawiałam się do cięższych propozycji Visnovego. Częste wielogodzinne podróże PKP do Zyliny , beznadziejna pogoda, (śliskość oblaków w upalne dni na zmianę z totalnie mokrymi klamkami po przejściowych burzach), na tyle zmęczyły mnie psychicznie, że dałam sobie spokój nie zadręczając się RP… (wiedziałam iż cały sezon przede mną , a „głowa” jest tylko jedna)
 
KOMENTARZE
 
Nick *:
 k
Twoja opinia *:
 
ZAPISZ
 


Archiwum wpisów
 

Pn

Wt

Sr

Czw

Pt

So

Nd