Słowenia przywitała nas niestety bardzo deszczową pogodą, jak później się okazało, trwająca już od tygodnia. Towarzysząca temu niska temperatura zmusiła mnie i Sebastiana do ewakuacji i przemieszczenia się (po dwudniowym wspinie w Misji Pec) do włoskiego Arco.
Kilkanaście dróg do 7b OS stanowiło mój planowany rozwspin ;)))
Dobre i to, gdyż nic więcej zrobić się nie dało!
Pozdrawiam